wtorek, 25 czerwca 2013

Wyprawa

Dzisiaj miałem super dzień! No prawie super :) na początek była rehabilitacja ( wyjątkowo dzisiaj) - ćwiczyłem pięknie do pewnego momentu, później strasznie płakałem i protestowałem. Mama w nagrodę przyszykowała mi niespodziankę:) tak w zasadzie to głównym jej inicjatorem była ciocia Gosia. Zorganizowała rodzinną wyprawę nad wodę ( brakowało taty i wujka Wojtka, ale cóż - praca, to praca).
Byłem pierwszy raz i bardzo mi się podobało! Zamoczyłem nawet nóżki w zalewie :) Teraz jestem nieco zmęczony,cały dzień nad wodą,  mama mnie wykąpie troszkę wcześniej niż zwykle i zapewne po 19 pójdę spać :)

A tu foto relacja z mego dzisiejszego dnia :)

Na początek - zmęczony( po rehabilitacji) Szymcio w drodze powrotnej do domu :)

Zmęczony Szymcio nie odmówi flipsa, nawet podczas snu :p

A tu dzisiejsza wyprawa nad wodę :)








Dzień zaliczam do udanych! Buziaki dla Was :* :)

P.S. Wiecie, że co dzień rano siedzę na nocniku i robię tam kupkę ???:P przepraszam wrażliwe osoby, za takie przechwały, ale to mega super ekstra umiejętność :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz