niedziela, 29 czerwca 2014

" Wielki come back " ;)

Ehh... od czego by tu zacząć?? Może na początek przywitam się z Wami Kochani - cześć!
Wieki nie pisaliśmy z mamą na blogu, ale to dlatego ( jak pamiętacie), że mama źle znosiła ciążę i nie miała siły i weny ... Dużo się u nas pozmieniało:)
Mianowicie : odgrywam nową rolę - rolę starszego brata. Mój młodszy braciszek Mateuszek urodził się 1 czerwca :) lubię Go nawet trochę, chociaż bardziej jestem jeszcze zazdrosny. Tata z mamą tłumaczą mi wszystko, zachęcają do pomocy, żebym podał pampersa itp. Czasami dam mu buziaka, albo podejdę i zrobię cacy :)( - przecież to dużo jak na tak krótki czas;) ), czasami mam nawet tyle dobroci w sobie, że dzielę się z Nim swoimi zabawkami i nie rozumiem dlaczego ich nie bierze?? Przecież kładę je przy Jego głowie, albo rączkach, a On nic - drętwus jeden ;)
Muszę Wam przyznać, że  bycie starszym bratem wcale nie jest takie łatwe, najgorzej znoszę fakt dzielenia się rodzicami z Mateuszem, wtedy kładę się na podłogę i demonstruję jak silne mam struny głosowe i jaką pojemność mają moje płuca ;) obrażam się na cały świat i nawet jak mama, albo tata idą do mnie, to i tak jestem obrażony.

Przedstawiam Wam mego brata :



Tata zapoznaje mnie z Matim ;)


 Nasza nowa , nieco większa rodzinka : Mati, ja, mama i tata :)


Dość pisania o Mateuszu, teraz kolej wspomnieć o mnie :)
Niedługo skończę 2 latka :) chodzę już sobie, a nawet biegam- wszędzie mnie pełno. Osiągnąłem już taki perfekcjonizm, że żadna szuflada, ani szafka nie uchowa się przed moimi sprytnymi rączkami :P
Ostatnio uwielbiam gotować zupę z klocków - wrzucanie ich do pudełek i mieszanie łyżkami sprawia mi wielką frajdę.
Uwielbiam, a wręcz kocham obserwować jak toczą się moje drewniane walce ( klocki) i piłki. Zaczynam łączyć pewne fakty i mama mówi, że widać kiedy kombinuję, żeby coś osiągnąć i udaje mi się to. Jestem tak zawzięty, że będę siedział i płakał lub krzyczał ze złości, a nie poddam się, dopóki nie dopnę swego.
Rozwinąłem swój układ taneczny, no wiecie, wprowadziłem kilka nowych kroków i gestów ;)
Gdy bardzo chcę, to mówię " daj niam" ( nowość!!!!:) ).
Mimo, że zaczynają się wakacje, my z mamą czekamy na wrzesień i zajęcia z wczesnego wspomagania rozwoju, na które w ostatnich miesiącach ( maj- czerwiec) nie uczęszczałem, ze względu na stan zdrowia mamy. Ale nie myślcie sobie, że się obijam i nic nie robię - mama czuwa nade mną i co rusz wymyśla nam fajne zajęcia ;)

Aaaaaaa!! Zapomniałem dodać, że jestem jeszcze bardziej przystojny niż ostatnio:P

Siemka :D

Z mamuśką ;)
Na luzaku :D

Jak Przystojniak to i fura musi być :P

Zabawa z Natką :)


;)


P.S. Powracamy do prowadzenia bloga, zapraszamy do czytania i odwiedzania mego zakątka ! Buziaki!