sobota, 29 czerwca 2013

Gadułka :)

Początek weekendu :) huuraaaa! Wczoraj miałem ostatnie zajęcia z Ciocią Natalką - nie popisałem się za bardzo, w sumie słabo mi wyszło, nie miałem ochoty ćwiczyć i już !
Ciociu dziękuję Ci za wszystko, za cierpliwość do mnie i za naukę :)
Dzisiaj rozgadałem się na maxa :) od rana nie zamyka mi się buzia :)


I jeszcze jeden :P




wtorek, 25 czerwca 2013

Wyprawa

Dzisiaj miałem super dzień! No prawie super :) na początek była rehabilitacja ( wyjątkowo dzisiaj) - ćwiczyłem pięknie do pewnego momentu, później strasznie płakałem i protestowałem. Mama w nagrodę przyszykowała mi niespodziankę:) tak w zasadzie to głównym jej inicjatorem była ciocia Gosia. Zorganizowała rodzinną wyprawę nad wodę ( brakowało taty i wujka Wojtka, ale cóż - praca, to praca).
Byłem pierwszy raz i bardzo mi się podobało! Zamoczyłem nawet nóżki w zalewie :) Teraz jestem nieco zmęczony,cały dzień nad wodą,  mama mnie wykąpie troszkę wcześniej niż zwykle i zapewne po 19 pójdę spać :)

A tu foto relacja z mego dzisiejszego dnia :)

Na początek - zmęczony( po rehabilitacji) Szymcio w drodze powrotnej do domu :)

Zmęczony Szymcio nie odmówi flipsa, nawet podczas snu :p

A tu dzisiejsza wyprawa nad wodę :)








Dzień zaliczam do udanych! Buziaki dla Was :* :)

P.S. Wiecie, że co dzień rano siedzę na nocniku i robię tam kupkę ???:P przepraszam wrażliwe osoby, za takie przechwały, ale to mega super ekstra umiejętność :P

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Samodzielniejszy ja :)

Tydzień zaczął się dość leniwie :) rehabilitacja czeka mnie we środę, czwartek i piątek :) Póki co weekend trwa ;) leniuchowanie i zabawa :) mama ćwiczy ze mną w domu, uczymy się siadać :) w sumie pomaga mi tylko " podwinąć" nóżkę, a resztę robię sam :) jeszcze troszkę, dosłownie odrobinka i zacznę sam siadać :)
Miałem gości :) odwiedziła mnie Ciocia Marta z Oliwką i Sebkiem. Bawiliśmy się wspólnie, wygłupialiśmy :) Oliwka zrobiła ogromne postępy, niedawno zaczęła chodzić ! ( też ma ZD jak ja :) ) - brawo Księżniczko! Ekipa była w sam raz! Oliwcia, ja i Sebek mój i Sebek Oliwci :P jak zacznę raczkować, będę biegał razem z Nimi:)
Dzisiaj mama ustaliła termin przyjęcia mnie na oddział okulistyczny - 11 październik. Będę głodował, bo mam być na czczo - ojjjjjjj..... ;)

Upały dają się we znaki, dzisiaj jest w sam raz! Przyjemnie! Ten czas wykorzystuję na zabawę z ciocią Gosią i pieskiem :)




Nie chwaliłem się Wam jeszcze pewną nową umiejętnością :) może wydawać się to banalne, ale dla nas to dużo! W końcu zrozumiałem, że jak mam flipsa w rączce, mogę go jeść :P
Robię to zupełnie sam! Rączki mamy nie są mi już do tego potrzebne :)


czwartek, 20 czerwca 2013

Wizyta u okulisty.

Dziś byłem na swojej pierwszej wizycie u okulisty. Było bardzo przyjemnie. Pani doktor okazała się super, wiedziała jak mnie podejść, żeby wszystko zrobić :) Byłem prawdziwym zuchem, nie zapłakałem ani razu, nawet podczas wpuszczania kropelek do oczu:)
Na dzień dzisiejszy mamy wstępną diagnozę : mam asymetrie oczu ( lewe oczko mam mniejsze i niżej osadzone niż prawe, ale to mama sama wiedziała) i zeza zbieżnego naprzemiennego.
Ze względu na mój wyjazd w lipcu do szpitala i czekającą mnie premedykację do echa serca, Pani dr powiedziała, że da mi troszkę odpocząć i zaprosiła nas na początku października do szpitala w Białymstoku, gdzie na oddziale okulistycznym, zostanie wykonane badanie oczu w znieczuleniu ogólnym ( niestety, ale anestezjolog musi mnie uśpić ), będziemy 1 dzień w szpitalu i okaże się co dalej, być może będę nosił okulary:) Mama dostała karteczkę z zaleceniami, musimy m.in. dostarczyć przed badaniem zaświadczenie od kardiologa, że nie ma przeciwwskazań do uśpienia.

Tak wyglądałem w drodze powrotnej do domku :)





Mimo upału ( staliśmy 30 min w korku) humor mi dopisywał ;)

Na deser pokażę Wam, jak czytałem sobie wczoraj książeczkę na dobranoc  i wcinałem gofra cioci Gosi - :)



wtorek, 18 czerwca 2013

Nowa przygoda rozpoczęta :) !

Pamiętacie, jak wspominałem Wam wczoraj, że szykujemy się z mamą do wielkiej zmiany??? Otóż wielka chwila nastąpiła dzisiaj! Kupiliśmy nocnik!
Póki co, mama oswaja mnie z nowym nabytkiem, zwanym moim tronem :) plan jest taki, że co rano po przebudzeniu będę siadał na nocniczek i robił to, co trzeba ( mama doskonale wie, kiedy "to" robię :P ).

Na początek musiałem obejrzeć sobie nocnik z każdej strony:)






Po wstępnych oględzinach, uznałem, że tron jest ok i muszę go wypróbować na chwilkę :)


Siedzi się wygodnie, wszyscy biją brawo, czego więcej chcieć????
Już wiem! Trzymajcie za mnie kciuki! Za moją rozpoczętą przygodę z nocnikiem i naukę :) mama mówi, że mamy dużo czasu i że będziemy czekać tyle, ile trzeba :) - no to do dzieła! Od dzisiaj powoli zaczynamy .... :)

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Odpoczywam :)

Melduję się ! :) Hej! Ho!
Weekend zleciał bardzo szybko - miałem zadaną pracę domową przez ciocię Kasię, ale mama mi odpuściła, bo jestem przemęczony. Na ostatniej rehabilitacji wystraszyłem wszystkich mocno i postanowiliśmy troszkę wypocząć :) ( ciociu Basiu - miałaś rację ;) ).
Pochwalę się też, że dostałem prezenty :) superowe auto - straż od Babci Grażyny i auta od chrzestnego :) 
Niedługo odwiedzi mnie ciocia Natalka i poćwiczymy troszkę, mama się zastanawia jak to dzisiaj ze mną będzie;)
Planujemy też wprowadzić w życie wielką zmianę, ale o tym, opowiem Wam później, jak już się uda ;)

Nadal zbieram nakrętki na swoją rehabilitację, ostatnio miałem kilka mega dostaw! Wszystkim Wam bardzo dziękuję za wsparcie i wytrwałość i za to, że Jesteście ze mną! Dzięki Waszej pomocy jest nam lżej ( i na duszy i finansowo - opłacanie rehabilitacji) :) <3

Buziam Wszystkich mocno :*:****




Tutaj bawię się autem od Babci Grażynki - dziękuję ! :*
A tu - ukochanym walcem !

piątek, 14 czerwca 2013

Pierwsza kąpiel w wannie!

Z racji tego, że za tydzień kończę 10 miesięcy i jestem już kawalerem, który nie mieści się w wanience, rodzice zorganizowali mi przeprowadzkę:)
Uwaga! Uwaga! Ogłaszam, iż dzisiaj -  dnia 14 czerwca 2013 roku odbyłem swoją pierwszą kąpiel w wannie!
Było fajowo! Duuuużo wody i piany, którą uwielbiam! I moje piękne krzesełko do kąpieli!( jestem w nim bezpieczny i rodzice nie muszą się obawiać, że coś mi się stanie, ma specjalne przyssawki, które powodują, że jest nie do ruszenia) Czego więcej chcieć??? ;) Od teraz będę mógł rozrabiać na całego podczas kąpieli :)


Zacznę jednak "od początku". W końcu pan listonosz dostarczył paczkę z moim krzesełkiem do kąpieli. Najpierw wypadało oswoić się " na sucho" ;)

 Dostałem krzesełko! Huuuraaaa!
 Podoba mi się !

" Mokra próba" podobała mi się o wiele bardziej! 
 Ale mam dużo wody!
 Zanurzę rączki:)
 Tato! Co Ty znowu kombinujesz????
 Żartowniś z Ciebie Tato! ;)
 A kuku ;)
 Uśmiech nr 6 specjalnie dla Was :P
 Jest bosko!
 Najładniejsze mama zostawiła na koniec ;)