czwartek, 29 sierpnia 2013

Dorosłe życie rozpoczęte ! :)

Skończyłem rok i nie jestem już niemowlakiem :) jestem dorosły ;)
Rehabilituję się z Ciocią Agnieszką i wiecie co??? Ostatnio spłakałem się do granic możliwości, jeszcze długo po zajęciach cały się trząsłem i chlipałem noskiem. Mama była bardzo smutna. Ale Ciocia Agnieszka jest THE BEST i znalazła na mnie sposób. Ostatnie zajęcia były super!
1. W pokoju nie może być mamy :) na jej widok wpadam w histerię i nie chcę ćwiczyć. Zostaję z Ciocią sam.
2. Ciocia na początku bawi się ze mną w przeróżne zabawy.
3.Ciocia wykorzystuje do zajęć moje ulubione zabawki. Takim sposobem pchacz żyrafka, został zamieniony na moje ukochane auto, które dostałem na roczek od Babci Grażynki i Dziadka Krzyśka!
Te trzy główne zasady sprawiły, że już tak nie płaczę i nie buntuję się mocno :)

W sobotę czeka mnie wizyta u dermatologa, a w niedzielę wyjazd do Warszawy na wizytę kontrolną. Czas sprawdzić jak się miewa moje serduszko. Mama oczywiście chodzi już i przeżywa i zamartwia się na zapas. Słyszałem jak mówiła do Babci Wiesi, że przed echem serca, które mnie czeka, sama dostanie chyba zawału. Porobimy wszystkie badania i będzie wiadomo, co w trawie piszczy. Moje serduszko jest niestety tak " zakręcone", że to wszystko nie jest takie proste, jakby mogło się wydawać. Trzymajcie za mnie kciuki! Bardzo o to proszę!

A tu ja z dzisiejszego dnia :)

Ahoj! :)

 Wyrzucanie zabawek z pudła to moja specjalność! :D

Jeszcze trochę i po wszystkim ;)

Oooo, teraz jestem gość! Ależ się zmęczyłem. Mama będzie musiała posprzątać ;)

Brum, brummmm! Kogo podwieźć moją superową bryką???
 Zapraszam:)

P.S. Babciu Grażynko! Halo, halooooo :) zapraszamy do Gródka :P mamie już plecy " odpadają" od pchania mnie na samochodzie :P ;)

sobota, 24 sierpnia 2013

Impreza roczkowa :)

Oj wiele się ostatnio u mnie działo. We czwartek miałem zarąbisty koncert, który zorganizowała mi Ciocia Magda Niewińska i Klub Szook oraz inne Gwiazdy sceny muzycznej! Było super! Byłem w klubie do północy, nic, a nic nie płakałem, po prostu jestem urodzonym klubowiczem;) Dziękuję jeszcze raz Wszystkim z całego serduszka! :)

Tutaj my w klubie ;)







Dzisiaj rodzice wyprawili mi imprezę roczkową. Przyjechała Babcia Grażynka, Dziadek Krzysiek, Ciocia Asia, wujek Łukasz, wujek Dawid z ciocią Gosią in reszta rodzinki.Uzbierała się nas niemała grupka i było bardzo wesoło. Dostałem superowe prezenty! Goście odśpiewali mi " sto lat" ( filmiku ze śpiewem nie zamieścimy, tak będzie lepiej dla Waszych uszu). Miałem przepiękny tort, który wykonała uzdolniona Ciocia Gosia! Naprawdę był bajkowy, a do tego bardzo mi smakował ;)

Sami zobaczcie ;)
Tak wyglądał, czy nie jest piękny???


A tak mi smakował :D


Mniam, mniam... pyyyyychaaa!

A tu jeden z moich mega odjazdowych, super ekstra prezentów! Dziękuję!





środa, 21 sierpnia 2013

Roczek! :)


21.08.2012 godz 11.20 …. Równo rok temu nasz świat nabrał kolorów…wywróciłeś Go nam Syneczku do góry nogami. Nie mogliśmy się Ciebie doczekać, chyba to czułeś, bo urodziłeś się  19 dni przed terminem ;).
Ten czas, który od tamtej pory razem spędzamy przeplatał się radością, smutkiem i strachem o Ciebie. Dużo mamy już za sobą, jeszcze więcej przed nami… ale przecież damy radę.
Jesteś spełnieniem naszych marzeń. Ukochany, wymarzony, idealny synek mamusi i tatusia.  Każdego dnia uczysz nas wiele.
Mama mimo swoich 27 lat dorosła niedawno. Wieczna  marzycielka i perfekcjonistka zderzyła się z  rzeczywistością aż huknęło. Czasem siebie nie poznaje tak mocno stoję teraz na ziemi, doceniam każdą chwilę, cieszę się najmniejszą drobnostką, która dla nas jest wielkim sukcesem, mocno czuje życie w sobie, koło siebie, dzięki Tobie Synku! 
Nauczyłeś mnie  przede wszystkim pokory do życia,cierpliwości, szacunku do innych ludzi, walki o byt i szczęście rodziny.  Jesteś Wszystkim… dziś w dniu Twoich pierwszych urodzin chciałabym życzyć Ci wszystkiego co najlepsze, ale przede wszystkim zdrówka i tej siły do walki, którą prowadzisz każdego dnia. Wiedz, że zawsze będziesz mógł na mnie liczyć, co ja mówię, nie tylko na mnie, na tatę również. Zawsze będziemy przy Tobie… Jesteś naszym całym światem i nic i nikt nigdy tego nie zmieni.
P.S. Niektórzy do dziś myślą, że Twoje narodziny zawaliły nam świat… JEST ZUPEŁNIE ODWROTNIE! Twoje narodziny sprawiły, że wiemy, czym jest szczęście i docenianie wszystkiego, najmniejszej drobnostki, której wcześniej na pewno byśmy nie zauważyli…dziękujemy :*
Mama + Tata+ Szymon = szczęśliwa rodzina ;)
Rośnij zdrowo Smyku! <3


 Tak było na początku ...

 13 minuta Twego życia Skarbie 

Potrzebowałeś maseczki z tlenem...

Przeszedłeś tak wiele ......
 Dziękuję, za to, że tak pięknie walczyłeś!

 Jesteś naszym BOHATEREM!

Filmowe wspomnienia :)




Tuż po operacji, przejście z OIOM-u na oddział ogólny

Teraz :)


środa, 14 sierpnia 2013

Ciężka praca się opłaca :)

Ostatnio bardzo ciężko pracuję z Ciocią Agnieszką. Oczywiście nie obędzie się bez mego płaczu i sprzeciwu ;) Ciocia biedna, umęczona , cała mokra, ja tak samo ;) nie ma lekko - rehabilitacja musi być i już! Rezultaty są i to jakie :) pięknie stoję, a nawet ostatnio zacząłem przebierać nogami, podtrzymywany pod paszkami. Jak wiecie, ten odruch posiadają wszystkie zdrowe dzieci, ale dla mnie to nie lada wyczyn! Jestem wielki :)

Tu ciocia Marta mi pomaga :)




Wybaczcie te komentarze na gorąco podczas filmiku, ale każdy przeżywa to, co wyczyniam ;)
Jestem jeszcze nieco oszołomiony tym, co się dzieje.Moje nóżki się ruszają ( fascynacja jest bardzo duża, co z resztą widać, obserwuję uważnie swoje stopy :D ).
Ciocia Agnieszka mówi, że to bardzo duży postęp i że jestem bystry. Szybko łapię nowe umiejętności ;)

Dzisiaj wstałem w wyśmienitym humorze, od razu chwyciłem za zabawki i oddałem się na całego zabawie :)

Hmmm... co my tu mamy? :)

Niezłe! Podoba mi się :)

Nawet bardzo mi się podoba!

Uśmiech dla mamy :)

Niedługo wielkie wydarzenie! Opowiemy już niedługo....

Pa, pa! Całusków 102, komu się zmieści 140 ;) :*****











poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Fajna niedziela :)

Wczoraj spędziłem z rodzicami bardzo fajnie niedzielę. Pojechaliśmy w odwiedziny do mojej Prababci, po drodze zabraliśmy Babcię Grażynkę i wujka Łukasza. Do ekipy dołączyła też Ciocia Dorota, Damian, Dominika i Piotrek :) Okolica piękna, spokój, cisza - czego więcej chcieć  :)
Jestem właśnie na etapie wstydzenia się i mimo, że Wszyscy zabiegali o moje względy, ja chowałem główkę - ale Kochani, nic się nie martwcie, jeszcze troszkę i to się zmieni :)
Pobyt na świeżym powietrzu dobrze mi zrobił, wróciłem do domku, wykąpałem się, zjadłem kaszkę i odleciałem do krainy snów :)

Tutaj wygłupiałem się z Tatą :)




Dzisiejszy poranek zacząłem od zabawy z Sebkiem :) ma taką superową wędkę, też chcę taką , Sebek czasami pożycza mi ją na chwilę i uczy mnie łowić ryby :)

W międzyczasie ....

Za wzorowe słuchanie wykładu, dostałem buziaka !


I jeszcze jednego, ojej przy uszku zawsze mam łaskotki ;)

Sebek! Pozujemy!

O tak! :)


Na deser, przesyłam  mój pierwszy obrazek, wykonany wspólnie z mamą. Muszę jednak zaznaczyć,że długopisowe bazgrołki wykonałem SAM, bez niczyjej pomocy ! :)



Buziaki! :******** Miłego dnia Wam życzę :)

czwartek, 8 sierpnia 2013

Koniec laby :/

No i bum! Koniec laby! Wczoraj była u mnie Ciocia Agnieszka i nastąpił powrót do rehabilitacji po 2 tygodniowej przerwie...nie od razu pogodziłem się z tym faktem, oj nie. Protestowałem, płakałem i nie byłem zadowolony. Do tego ten upał, komu chciałoby się ćwiczyć w takie dni???


W czasie wolnym, oczywiście nie próżnuję :) bawię się z Sebkiem, bawię się sam, wygłupiam się z mamą i ciociami :)

Tu prowadzimy z Sebastianem męskie rozmowy :)

Mamo! Przyłapałaś nas!

Sebek no mówię Ci, że tak było ;)

Mina starszego brata bezcenna :)


Tu przyjąłem rolę nocnikowego pieluchożercy :D

A kuku ;)

Tu bawię się swoimi zabawkami:)

Po ciężkim dniu, pełnym wrażeń spałem sobie w wózeczku na tarasie :)



P.S. Niedługo czeka mnie pobieranie krwi na poziom TSH - czas go zbadać ...znowu będzie bolało , ojjjj....

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Szymon - kombinator :)

Witajcie Kochani po krótkiej przerwie. Nie pisaliśmy z mamą na blogu,bo cały weekend spędzaliśmy na podwórku od rana do późnego wieczora :) 
Wielkich zmian u nas nie ma :) we środę przyjeżdża w końcu Ciocia Agnieszka i bierze się za mnie - rehabilitacja powraca - mama bardzo się cieszy :)
Podobno niezły ze mnie kombinator - zaczynam pociągać się w łóżeczku do stania, gdybym jeszcze od razu nóżki zginał, to raz dwa i by się udawało, a tak, metodą prób i błędów dorobiłem się guza na głowie ;)
W ramach pocieszenia mama troszkę mi pomagała i stałem dumny jak paw ( bardzo długo,SAM) :)

Widzicie jak pięknie sobie radzę :)
Nie tylko tu wykorzystuję swoje umiejętności, ostatnio zacząłem się obrażać i wstydzić, wykorzystuję to na maxa ;) ktoś nie chce wziąć mnie na rączki - spuszczam głowę i robię smutną minę - od razu działa :D

Wyćwiczyłem w ten sposób wszystkich w domu - wiadomo - Mistrzunio to ja :)

Póki co, wykorzystam jeszcze te 2 dni wolnego do zabawy i leniuchowania, później biorę się już do pracy - obiecuję ;)
Buziam Wszystkich mocno :*:****