Kochani! Kochani! Muszę się Wam pochwalić! Ja - mały Szymon , robię WIELKIE postępy! :) potrafię już siedzieć SAM! Sam- rozumiecie!!!!! Jak mamusia mnie posadzi, radzę już sobie, a nawet jak zdarza mi się zrobić " bach", to sam się podnoszę na rączkach :) Wszyscy jesteśmy bardzo szczęśliwi, mama mówi, że już malutko brakuje, żebym sam zaczął siadać :)
Mówię coraz więcej, buzia nie zamyka mi się prawie wcale :) do pełni szczęścia brakuje tylko schowanego języczka, ale będziemy i nad tym pracować :)
Wczoraj odwiedziła mnie ciocia Sylwia :) jest fajowa :) na przywitanie pociągnąłem Ją za włosy i chciałem ugryźć za brodę :D - ciociu to taki rytuał, sama rozumiesz - musiałem sprawdzić, czy nadajesz się na moją ciotkę :P
Coraz częściej sam zjadam swoje posiłki :) wczoraj wcinałem obiadek, a dzisiaj serek :D zobaczcie jakie są tego efekty :)
Na szczęście mama wie, że brudny Szymon to szczęśliwy Szymon i pozwala mi na zabawę z jedzeniem ;)
Czasami też podkradam mamusi dokumenty , chciałem pomóc w uzupełnieniu ich do rejestracji Stowarzyszenia :P
A teraz uwaga! Fanfary! Oto i ja - Szymon Wielki - siedzę sobie zadowolony :D:D:D
Widzicie??? Dla nas to ogromny postęp! Ale czym byłby dzień bez wygłupów z Sebastianem :)
Po całym dniu pełnym wrażeń, padłem jak przysłowiowa mucha :)
p.s. Jutro mam wizytę u gastrologa :) trzymajcie kciuki! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz