środa, 18 września 2013

Szkoda, że tak rzadkie są nasze spotkania ...

Hej, hej! Melduję się! Niedawno wróciłem z kolejnych zajęć w ramach wczesnego wspomagania.Dzisiaj poznawałem nową Ciocię - Ewę :) Mama jak zwykle troszkę się obawiała, bo pora spotkania pokryła się z porą mego snu, ale Ciocia Ewa w mig mnie rozbudziła ;)
Ogłaszam wszem i wobec, że grono moich Cioć kochanych się powiększyło :)
Bawiłem się matą, grałem z Ciocią w piłkę, bujałem się w superowym hamaku ( mamie bardzo się spodobał i zastanawia się nad zamontowaniem takiego w moim pokoju ;)), turlałem się na ogromnej piłce, zaprzyjaźniałem się z Ciocią, a na koniec???? Największa chyba frajda - basen z piłkami! Byłem w takim pierwszy raz i spodobało mi się!
Mama pękała z dumy, że ma tak dzielnego synka ;) w ramach udowodnienia mego zadowolenia, cyknęła mi dwie fotki :)



Było naprawdę fajnie, szkoda, że takie spotkania mamy 2x w tygodniu . W poniedziałki Ciocia Asia, we środy Ciocia Ewa :) Będziemy sumiennie na nie uczęszczać i czerpać z nich jak najwięcej :)
Póki co dziękujemy i życzymy Wszystkim miłego dnia :)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz