środa, 9 października 2013

Na kanapie siedzi leń ;)

Ostatnie dni mijają nieco leniwie. Mama czuje się troszkę gorzej, ja z resztą też. To chyba jesienne przesilenie daje się nam we znaki ;)
W tym tygodniu nie byłem na zajęciach wczesnego wspomagania, bo troszkę się przeziębiłem. Do tego powróciły bolące pleśniawki, które dają mi się we znaki.
Zbuntowałem się ostatnio i nie chcę za bardzo ćwiczyć. Ciocia Agnieszka musi się nieźle napocić, żeby coś ze mnie " wydusić". Niech ten gorszy czas już minie :)
Jedynie przy zabawie, mam dużo energii ;) mama mówi, że niezły ze mnie symulant i cwaniak :)
Za to coraz lepiej wychodzi nam mycie ząbków - już się nie buntuję i otwieram buźkę szeroko - trzeba dbać o uśmiech ;)

Póki co całuję Wszystkich i obiecuję dłuższy wpis już niedługo :) Buziaki! :***




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz