Oczka są ok - pojawia się delikatny astygmatyzm, ale na okularki jest za wcześnie :) może kiedyś w wieku szkolnym będę musiał je nosić, tak powiedziała Pani Dr :) następna wizyta w maju , póki co po tej pozostał siniak na czole ( pani pielęgniarka troszkę za mocno docisnęła mi główkę do maszyny). Najważniejsze, że obyło się bez narkozy, której rodzice chcieli mi oszczędzić - udało się :)
Teraz z innej beczki :) jestem coraz bardziej sprytniejszy ;)
Zacząłem przemieszczać się po pokoju! Huraaaaa! tak krzyczała mama, gdy to zobaczyła. Czekaliśmy na to długo i doczekaliśmy się - pełzam swobodnie póki co do tyłu - dla nas to ogromny postęp ! :)
Do tego wszystkiego opanowałem do perfekcji naukę schodzenia z łóżka :D:D:D rodzice i reszta rodzinki są tak bardzo ze mnie dumni, że nie da się tego opisać słowami :) Schodzę z łóżka, spadam na pupę, wstaję, znowu padam, wstaję, znowu padam i tak w kółko - sprawia mi to wielką radochę :)
Chodzenie za rączki ( rodzice trzymają mnie za łapki) też już nie sprawia mi trudności, jak to mama mówi " zasuwam jak mały samochodzik" :)
Prawda, że jestem super??? 14 miesięczny Zuch ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz